Wbrew powszechnym praktykom, nie malujemy drzew w marcu, czy kwietniu... Styczeń i luty to najlepszy czas bielenia pni drzew owocowych. TAK, TAK!!! W STYCZNIU I LUTYM!!!

PO CO WŁAŚCIWIE BIELIMY PNIE W SADZIE?

Zimą rośliny sadownicze są narażone na uszkodzenia w wyniku działania niskich temperatur. Jednak sam mróz nie powoduje zniszczeń lecz raczej spore wahania między temperaturami dziennymi i nocnymi. Takie zjawiska występują najczęściej w styczniu i lutym, kiedy w ciągu dnia słońce ogrzewa zewnętrzne tkanki kory i drewna, a nocą następuje gwałtowne ich ochłodzenie. Różnica temperatur powoduje przemarzanie roślin, pękanie pni i w konsekwencji tworzenie się ran zgorzelinowych. Pomalowane na biało pnie i nasady grubych konarów nie nagrzewają się tak mocno ponieważ kolor ten odbija częściowo promienie słoneczne. Jak widać nie chodzi tu wcale o żadne względy estetyczne, ochronę przed szkodnikami czy też ogryzaniem kory przez dzikie zwierzęta.

Pierwsze bielenie powinniśmy wykonać nie później niż na początku stycznia, a potem powtarzać zabieg w miarę potrzeby (sprawdzać stan pni po opadach atmosferycznych).

Można także owinąć rośliny papierem, specialną tkaniną ogrodniczą lub chochołem ze słomy. Nie stosujmy jednak zwykłej folii. Nie jest ona bowiem przepuszczalna i przez to spowoduje jeszcze więcej zniszczeń!